wtorek, 20 marca 2012

Z lotu ptaka.

Ostatnio była posucha zdjęciowa, więc najwyższy czas to nadrobić.
Zdjęcia poniżej zostały zrobione podczas mojego lotu do Polski.
Bardzo się ucieszyłam, że samolot zakręcał akurat, że się tak wyrażę: mną do dołu,
bo przez to miałam przepiękny widok na San Francisco.



Start z lotniska. W tle San Mateo Bridge. 








 cień podążał za nami




SF, East Bay i Mt. Diablo (najwyższy szczyt w całej okolicy, u stóp którego mieszkam :) )




 SF i Bay Bridge.




  widok chmur wlewających się na miasto robił niesamowite wrażenie





 ulice dłuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuugie i prostopadłeeeeeeee









 z lotu ptaka to miasto wydaje się takie płaskie, bez żadnych górek.
 a tu niespodzianka. co druga ulica pod kątem 45st :)



słynne Pier'y- nabrzeża portowe




 Bay Bridge




 East Bay i Mt Diablo,  a na pierwszym planie lotnisko w Oakland.




poukładane amerykańskie osiedla 



i moje ulubione zdjęcie. chyba jasno widać jak amerykanie budują "po kwadracie" :) 

8 komentarzy:

  1. Zdjęcia a na nich widoki dech zapierają-pięęękne. Ależ Ci się udało to zobaczyć i jeszcze zdjęć napstrykać. Zupełnie jakby szyby nie było...ślicznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięękne zdjęcia. Tyle.;)

    OdpowiedzUsuń
  3. wygląda bardzooo zachęcająco ;)
    już niedługo do Ciebie dołączę!
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  4. ja nie ogarniam czemu oni tak budują 'po kwadracie' :D
    ale najbardziej podoba mi się cień na chmurach <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne widoki. Mi również ten cień się bardzo podoba

    OdpowiedzUsuń
  6. cudnie to musiało wyglądać na żywo ;)
    mam takie małe pytanie:P
    nie wolałaś jechać w czasie urlopu w jakieś egzotyczne miejsce?

    OdpowiedzUsuń
  7. nie wolałam, bo bardzo chciałam się z rodzinką zobaczyć :) na egoztyczne miejsca przeznaczam urlop w drugim roku :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudo! co za widoki, tylko pozazdroscic ;)
    Pozdrawiam ze slonecznej Italii :)

    OdpowiedzUsuń