sobota, 3 stycznia 2015

2015 przygód.

No i mamy 2015 rok.
Nic sobie nie postanawiałam, bo sama siebie oszukiwać nie mam w zwyczaju.
A z postanowieniami noworocznymi to jak z początkiem roku szkolnego:
..będę prowadzić zeszyt do każdego przedmiotu..
..będę podkreślać temat lekcji..
..będę robić zadanie domowe zaraz po przyjściu..
..będę mieć porządek w piórniku..

A  już pierwszego października lądujemy na podłodze pod salą, z zeszytem 10w1 spisując w ostatniej chwili zadanie domowe i to jeszcze cudzym długopisem.
Brzmi znajomo? Tak myślałam.
Lata szkolnej praktyki.

Więc nic nie postanowiłam. Co ma być to będzie.

A będzie sporo :D
Gdzie Was zabiorę w 2015 roku ?
Na początek w Dolomity- Val di Fiemme i Val di Fassa.
Tak tak. Tam właśnie będę rezydentować  już za niecałe 2 tygodnie :)
I zostaję tam aż do końca marca.
A latem będziemy się wygrzewać gdzieś w Grecji.
Zanim będzie ciepło i grecko to zbieram wyprawkę Małego Narciarza tudzież Małego Snowboardzisty na sezon zimowy. 
Ciepłe, termomagiczne majtochy i koszulki już mam.
Gumofilce porządne śniegowe też.
Po weekendzie atakuję znowu Decathlon, żeby kupić gogle i spodnie.
Jakieś porady, sugestie co w takie góry brać, jak się nie zabić na nartach/snowboardzie? 

Bom ja z nad morza dziołcha... 




A zielona trasa będzie chyba moim ulubionym miejscem.
Będę pasować jak ulał do trzeciego wariantu...


6 komentarzy:

  1. Nadmorska cudna dziołcho,
    Koniecznie na narty zaopatrz się w ciepłe sportowe skarpety, bo każdy wie, że zimne nogi nic dobrego nie wróżą! :D

    Baw się dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawe, czy zimą w Val di Fiemme Janusze i Grażynki też dadzą o sobie znać :D Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście! Obstawiam na " ten śnieg wcale nie jest taki biały jak w katalogu" oraz " Niemcy mieli więcej śniegu na swojej trasie" ;)

      Usuń