Odcinek sponsoruje piosenka Lesley Gore:
To nucę dziś cały czas od rana.
Powody do płaczu mamy jednakowoż trochę inne.
Dziś zrobiłam goodbye party dla najbliższej familii. Były befsztyczki, kiełbaski i wszystko to, co głodomory lubią najbardziej. Słowem obżarstwo jak co tydzień, tylko okazja bardziej podniosła :P
Nie obyło się rzecz jasna bez ciacha. Oto i ciacho:
Było pyszne. Zostały z niego tylko flagi.
A oto obżarciuch paskudny, również z akcentem amerykańskim i w nowych ślepakach alla "Men in Black". Ślepaki zbyt ładne nie są, ale tylko na takie oprawki ze szkłami korekcyjnymi była zniżka :]
A ponieważ sprawuję zaszczytną funkcję kierownicy, to takie patrzały były koniecznie. I na pewno się przydadzą w słonecznej CA, gdzie ciągle wiatr i słońce w oczy.
Każda wariatka ma we włosach kwiatka.
Kwiatka nie dopadłam, więc jest flaga.
Niestety nadszedł ten moment kiedy befsztyki się już skończyły, po torcie zostało tylko wspomnienie, flaga z włosów wypadła i trzeba się było pożegnać...
.
Ale fajowy tort! no no!:D
OdpowiedzUsuńI ładnie z tą flagą ,ładnie ;)
To już tylko dwa dni yey!:D
oj jak malutko zostało Ci do wylotu!!! Zazdroszczę strasznie i trzymam kciuki, żeby wszystko było wspaniałe :)
OdpowiedzUsuńNapisz coś stamtąd! :)
OdpowiedzUsuńAaaah! To prawie już! Matko, Anuś, jak Ty sobie z tym radzisz? Ja już na samą myśl, wariuję za Ciebie! Haha.
OdpowiedzUsuńBuziaki. :)
no już tylko dwa dni :) dzieje sie, dzieje :P
OdpowiedzUsuńKażdy nagle wyjeżdża i nikogo w PL nie bd! :) 3mam kciuki, żeby na miejscu wszystko poszło ok i było świetnie :D pozytywna energia przede wszystkim!
OdpowiedzUsuńKoniecznie napisz jak tam, co tam!
:)
Jeszcze tylko DWA DNI!!! I już niedługo pierwszy post z NOWEGO YORKU!!!!!!!!! :D Szaleństwo :P
OdpowiedzUsuńO której godzinie ma Panna samolot?:)
OdpowiedzUsuńPowodzenia! :)
OdpowiedzUsuńPanna ma samolot bardzo z ranna :] o 6.40! Więc o 4.30pobudka :/
OdpowiedzUsuńWow, wow, wow! Cieszę się Twoim szczęściem! Czekam na obszerną relację pt. mój pierwszy dzień! :)
OdpowiedzUsuńKurcze to już jutro trzymam kciuki!!
OdpowiedzUsuńJeszcze zatesknisz za befsztykami :p
OdpowiedzUsuńA tak na marginesie mowiac, byc moze bedzie nam dane spotkac sie juz w CA :) Powodzenia w pierwszych dniach! :)
Strasznie nie moge sie doczekac Twojego pierwszego postu z USA! Podczytuje Cie od dluzszego czasu i podoba mi sie Twoj sposob na zycie, jestes bardzo pozytywna osoba ! :) Zycze Ci powodzonka i mam nadzieje ze za rok mi tez sie uda.
OdpowiedzUsuń